Oto pytanie, które coraz częściej zadajemy sobie, patrząc na rosnącą inflację, a wraz z nią ceny w sklepach. Produkty na pułkach w sklepie są droższe o kilka, a nawet kilkanaście złoty w porównaniu do cen sprzed roku, a nawet sprzed kilku miesięcy.
Jak oszczędzać na zakupach, sposoby na tańsze zakupy
- Tańsze zamienniki. Szukanie tańszych odpowiedników produktów, które chcemy nabyć, jest pierwszym ze sposobów na pomniejszenie kwoty końcowej na paragonie. Niekiedy niesie ze sobą ryzyko gorszej jakości produktu, dlatego warto stosując zamienniki, również zwracać uwagę na skład i jakość tego, co wkładamy do koszyka.
- Promocje. Ulotka promocyjna Lewiatan prezentuje aktualne promocje, które są dostępne w sklepie, w Lidlu z aplikacją możemy korzystać z dodatkowych rabatów, które naliczane są przy kasie, z kolei z kartą biedronki możemy kupować produkty po promocyjnych cenach. W sklepach czekają na nas liczne promocje i rabaty, z których warto korzystać, pozwala to zaoszczędzić kilka, a nawet i kilkadziesiąt złoty na większych zakupach.
- Lista zakupów. Spisanie listy potrzebnych rzeczy jest sposobem na szybkie zakupy, a także zmniejsza ilość niepotrzebnych rzeczy, które wkładamy do koszyka. Jeżeli idziemy do sklepu i kupujemy tylko to, co naprawdę jest nam potrzebne, czyli tylko rzeczy z listy, nasz rachunek przy kasie nie rośnie, w zastraszającym tępię i nie płacimy za rzeczy kupowane pod wpływem chwili.
- Nie robić zakupy na głodnego. Badania udowodniły, że jeżeli idziemy do sklepu głodni, to zaczynamy jeść oczami, jest to silniejsze od nas, tak działa nasz organizm. A kiedy jesteśmy głodni, zaczynamy kupować więcej, wkładamy do koszyka rzeczy, które byśmy chcieli zjeść w tym danym momencie, a niekoniecznie produkty, których de facto potrzebujemy do domu.
- Kupujmy warzywa i owoce od lokalnych producentów. Kupując swoje produkty, nie tylko wybieramy żywność zdrowszą i mniej przetworzona, ale również produkty świeże, bez konserwantów, którymi nafaszerowane są produkty eksportowane do Polski spoza granic naszego kraju, a nawet z innego kontynentu. Dotyczy to nie tylko przetworów mięsnych, cukierniczych i zbożowych, ale również warzyw i owoców. Dla przykładu, zamiast kupować avocado z Meksyku wybierajmy pochodzące z Europy.
- Nie zabierać na zakupy dzieci. To ostatni podpunkt jednak wcale nie najmniej ważny, dzieci są konsumentami o nieograniczonych potrzebach, i sprzedawcy doskonale o tym wiedzą. Po pierwsze produkty, które dzieci najchętniej kupują, znajdują się w sklepach na półkach na wysokości oczu dzieci, stąd nie ma możliwości, aby dziecko nie sięgało po te produkty, to jest marketing, którego my nie widzimy, jednak działa na nasze pociechy. Po drugie dzieci wiedza, że w do sklepu idziemy kupować nieważne co, ile i czy jest to potrzebne, ważne, aby kupować, samo oglądanie i patrzenie nie daje satysfakcji. A po trzecie większość dzieci jest uzależniona od cukru i podobnie jak człowiek dorosły je oczami, dlatego nie mogą się one powstrzymać, kiedy widzą cukier opakowany w te wszystkie piękne papierki.
Najnowsze komentarze