Przed podjęciem się jakiejkolwiek nowej pracy czy nawet zrobieniem pierwszego kroku w kierunku jej wykonywania, pragniemy dowiedzieć się, jak ta praca może wyglądać i co takiego może nam zapewnić, a co ewentualnie odebrać. Zawód dentysty na pewno jest opłacalny pod względem tego, ile się w nim zarabia. Czy jednak jest równie atrakcyjny w kontekście swojego wpływu na tryb i jakość życia stomatologów? Jak wygląda taki przeciętny dzień dentysty, który pracuje na etacie w jakimś gabinecie albo prowadzi własną działalność?
Na ogół wygląda to tak, że większość dentystów pracuje jednak wyłącznie w dni robocze. Weekendy mają więc wolne. Oczywiście zdarza się, że dentysta z własnej woli otwiera swój gabinet w sobotę czy w niedzielę, by np. przyjąć stałego pacjenta z ogromnym i niemogącym czekać bólem zęba, jak również i w niektórych miejscach funkcjonują pogotowia dentystyczne czynne dwadzieścia cztery godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu, ale są to wyjątki, które potwierdzają regułę. Jeżeli zresztą założymy swój własny gabinet dentystyczny, to my będziemy decydować o tym, kiedy chcemy go otwierać. Zawód dentysty zapewni nam wtedy dużą elastyczność. Niektórzy stomatolodzy zaczynają pracę dopiero koło południa, bo np. rano wolą trochę dłużej pospać, a nieraz lepiej pracuje im się właśnie popołudniami czy wręcz wieczorami, kiedy też zwykle mogą liczyć na większą ilość pacjentów, albowiem do 12 w południe większość osób (potencjalnych pacjentów) normalnie pracuje.
Taki tryb pracy, zapewniany przez dosyć standardowe godziny robocze podobne do godzin roboczych występujących w innych zawodach, pozwala zachować idealny balans między pracą a życiem prywatnym. Dentysta jest w stanie tak to sobie wszystko ułożyć, by znaleźć czas na rodzinę, dom, dodatkowe pasje i różne inne przyjemności. To z kolei sprawia, że bardzo rzadko dochodzi do wypalenia zawodowego. Skoro zawód dentysta ułatwia prowadzenie szczęśliwego przyjemnego życia, zdecydowanie chce się go wykonywać i z biegiem lat wcale nie traci się na to ochoty.
Najnowsze komentarze