Konopie siewne to źródło wielu naturalnych substancji o dobroczynnym działaniu. Jedną z takich substancji jest CBD. Ten prozdrowotny związek dostępny jest m.in. w formie suplementu diety tj. oleju CBD czy kapsułek z CBD. Ostatnimi czasy trafia także do wielu kosmetyków, co ma swoje urodowe uzasadnienie.
Konopie znane są ludzkości od starożytności i od tamtych czasów słyną jako rośliny o znaczącym potencjale przemysłowym i leczniczym. Nasi przodkowie sięgali po konopie gdy cierpieli z powodu bezsenności, reumatyzmu, dny moczanowej, malarii, albo wtedy, kiedy potrzebowali znieczulenia.
Przez długie wieki nie wiedziano oczywiście, jakie składniki konopi odpowiadają za jej właściwości. Zidentyfikowano je dopiero w XX wieku. Okazało się, że spośród wielu substancji aktywnych, jakie produkują konopie, dwie wyróżniają się szczególnie – jest to psychoaktywny THC (wywołujący „haj”, jaki odczuwają palacze marihuany) oraz jego niepsychoaktywny odpowiednik, czyli CBD.
Zdrowotny kannabidiol
CBD, albo kannabidiol należy do grupy tzw. kannabinoidów. Są to związki, które pełnią funkcje regulacyjne. Produkowane wewnątrz ludzkiego organizmu, albo przyjmowane z zewnątrz – np. jako olej CBD – odpowiadają za homeostazę (równowagę, dobrostan) naszego organizmu i „dbają” o to, byśmy pozostali w zdrowiu.
Kannabidiolowi przypisuje się m.in. zdolność do redukowania lęków i niepokojów, regulowania rytmu dobowego, czy apetytu. Wykazuje on właściwości przeciwzapalne, bakteriobójcze i bakteriostatyczne, udowodniono także, że może stanowić skuteczną pomoc w zwalczaniu nowotworów, walce z nałogiem alkoholowym, tytoniowym i narkotycznym, napadami padaczki etc.
Ze względu na szerokie spektrum działania i praktyczny brak skutków ubocznych – ponieważ CBD działa łagodnie i reguluje pracę naszego organizmu w sposób naturalny – kannabidiol jest szeroko i chętnie stosowany jako suplement diety.
Olej CBD, a może kapsułki CBD?
Najpopularniejszą formą handlową, w jakiej występuje kannabidiol jest olej CBD. Stanowi on skoncentrowaną formę CBD rozpuszczoną w oleju. Stosuje się go doustnie, bezpośrednio wkraplając np. pod język czy też do posiłków, napojów itd. Można go także dodać do kremu lub balsamu i używać jako kosmetyku czy też substancji leczniczej wsmarowywanej w skórę.
Jak widać więc, olej CBD jest produktem uniwersalnym. W zależności od potrzeb, stosuje się go wewnętrznie lub zewnętrznie. O zaletach CBD i ogólniej – ekstraktów z konopi jako kosmetyków napiszemy niżej.
Kapsułki CBD są jedną z alternatywnych dla oleju form handlowych, w jakich występuje kannabidiol. W porównaniu z olejem mają tę zaletę, że są bezwonne i bezsmakowe (olej ma dość charakterystyczny smak, który niektórym osobom może nie odpowiadać).
Dodatkowo, w każdej żelowej kapsułce znajduje się precyzyjnie odmierzona zawartość substancji czynnej, nie trzeba więc samodzielnie odmierzać liczby kropel. Połykamy kapsułkę zawierającą określone stężenie CBD i wiemy dokładnie, ile kannabidiolu wraz z nią przyjmujemy.
Kosmetyki konopne i kosmetyki z olejem CBD
Ostatnimi czasy konopiami i ich produktami interesuje się mocno także rynek urodowy. Do kremów, balsamów oraz innych kosmetyków dodaje się zarówno olej z nasion konopi, jak i olej CBD.
Olej z nasion konopi – zawiera idealną dla naszego zdrowia proporcję kwasów Omega 3 do Omega 6 (3:1). Zastosowany na skórę działa kojąco i łagodząco, wycisza stany zapalne i sprawdza się świetnie jako substancja regenerująca włosy i paznokcie. Poleca się go szczególnie osobom ze skórą problematyczną – np. z łuszczycą, atopowym zapaleniem skóry, łuszczycą.
Kosmetyki konopne Intensywnie pielęgnują skórę, chronią ją przed wysuszeniem i łagodzą podrażnienia. Jako że olej konopny pozytywnie wpływa na homeostazę skóry, kosmetyki z kananbidiolem nadają się do każdego typu skóry – od suchej, do tłustej. Powinny się nimi także zainteresować osoby cierpiące z powodu trądziku. Olej konopny działa bowiem bakteriobójczo i bakteriostetycznie, zwalczając samą przyczynę trądziku. Co więcej, olej konopny wspomaga proces gojenia się potrądzikowych zmian na skórze i przyspiesza regenerację naskórka.
Najnowsze komentarze